pierwszy na świecie kot pochowany w kosmosie

To będzie pierwszy na świecie kot pochowany w kosmosie!

Jak wielka – na skalę wszechświata! – może być miłość do kota udowadnia Steve Munt. Emerytowany właściciel futrzaka imieniem Pikachu postanowił pochować swojego zmarłego kota w kosmosie!

Pikachu, po długiej walce z cukrzycą, został niedawno poddany kremacji. Pogrzeb ukochanego zwierzaka to już praktycznie norma, ale Munt przebił wszystko podejmując decyzję o wysłaniu prochów kota w kosmos.

Pikachu był jednym z siedmiu kotów Munta, które ten adoptował po przejściu na emeryturę. Był także jednym z jego ulubieńców. Jedyna w swoim rodzaju kosmiczna kremacja kota zostanie zorganizowana we współpracy z Celestial Pets – organizacją, która organizuje podobne kremacje na orbicie Ziemi. Bilet w kosmos dla kota kosztuje aż 5.000 USD. Środki na ten cel Steve Munt zbiera w ramach kampanii na platformie crowdfundingowej GoFundMe. Podobno projekt kosmicznego pogrzebu ma być zrealizowany w przeciągu najbliższych 18 miesięcy.

Komentując swoją decyzję, Munt w oświadczeniu dla Space.com powiedział: „Chciałem, aby Pikachu był pionierem, co jest też kontynuacją jego spuścizny jako odkrywcy. Chciałem pokazać całemu światu, że kot też jest godzien specjalnego hołdu.” Dodał też: „Pikachu jest bohaterem, a ja go chcę go uhonorować, jak bohatera”. W komunikacie na GoFundme apeluj: „Zawsze będziemy go wypatrywać, a on pozostanie w naszych sercach na zawsze. Razem możemy sprawić, że poczuje się dumny.

Pikachu Steve’a Munt’a

Celestial Pets

Scroll to Top
Scroll to Top